Boisko . - treningi.

Draco Malfoy.

-Cholera- skrzywił sie, a na jego twarzy pojawił się paskudny grymas.
-z utęsknieniem czekam na pierwszy mecz- powiedział nieco zawiedzionym tonem.

Dave Foxwood

Zaśmiał się mimo smutku.
-Jak my wszyscy. Może kiedyś dojdzie więcej osób i w końcu wypali pomysł z zespołem.

Gość

'wbiegła. zobaczyła Dave'a. i Draco. podbiegła usiadła między nimi i rękoma pociągnęła za ich ramiona.'
-moi, kochani!
'zamiała się'

Dave Foxwood

Zaśmiał się.
- Czyli normalne "Cześć" ci się już znudziło.

Gość

-Dave, brzydalu. (<33.) powinieneś wiedzieć, że 'cześć' jest dla mięczaków. kurdę, no to dla mnie więc poczekajcie. 'wybiegła z boiska i wróciła po chwili'
-Cześć.

Dave Foxwood

Zaśmiał się.
-Lily, od kiedy ty jesteś mięczakiem?...A ja brzydalem? - Znów nie mógł pohamować śmiechu.

Gość

'przyszła w to miejsce, bo ostatni raz widziała tu Dave'a'