Fioletowy pokój.

Gość

-Wiesz, tak naprawdę, to chciałam spędzić trochęczasu z Tobą...- zawstydziła się- eee.

Dave Foxwood

Podszedł do Lily.
-To miłe. -Uśmiechnął się. - W takim razie było po prostu powiedzieć.

Gość

"Weszła do sali. Wspominała te cudowne chwile. z nim. Usiadłą na parapecie i patrzyła na fioletowy dywan. "

Dave Foxwood

<Jeśli jesteś tu Lily>
Wszedł do pokoju i podszedł do Lily.
-Cześć, co powiesz? - Zapytał i usiadł koło niej.

<Jeśli cię tu nie ma>
Wszedł i usiadł na parapecie patrząc przez okno na chmury.

Gość

-Dave! #.uśmiechnęła się do chłopaka.
-eeee, wiesz, ze przepisałam sie do Ravenclaw? Za dużo osób w Slytherinie, więc, żeby było więcej Krukonów. #.powiedziała.

Dave Foxwood

Początkowo uśmiechnął się, ale po usłyszeniu tej wiadomości uśmiech zszedł mu z twarzy.
-A..Ooo..Szkoda, ale nie przestaniemy rozmawiać? Bo wiesz, brakowałoby mi ciebie.

Gość

-Oczywiście, że będziemy. Ale jakoś wytrzymasz. Jane, będzie się tobą opiekowała. Tylko muszę jej przypomnieć. 2o, zero, zero- uderzyć poduszką. 21, 07 walnąć żelką. Łał, dużo będzie miała na głowie.
"Zaśmiała się"
a ogólnie to jak u was?

Dave Foxwood

Zaśmiał się.
-U nas, czyli u mnie i Jane? Chy..Chyba dobrze. - Uśmiechnął się.

Gość

-'chyba'?! wariacie, ty sobie żarty stroisz?
"Zaśmiała się"
-nauczyłam się grac trochę na gitarze. ee, pokazac?
"odebrałaa mu gitarę i zagrała mu kawałek. "
http://www.youtube.com/watch?v=zNZHay79u2w&feature=related

Dave Foxwood

-Ej, nie jestem wariatem. -Powiedział z udawanym fochem, który za bardzo mu nie wyszedł przez to, że się zaśmiał.
Po wysłuchaniu piosenki nie mógł wyjść z podziwu.
-Jak...Jak nauczyłaś się tak szybko grać? Jesteś niesamowita!