Pokój Wspólny

Mia Luvens

Usłyszawszy swoje imię gwałtownie obróciłam się w bok.
Widząc sylwetkę blondyna,lekko przychyliłam głowę na prawy bok ,by dobrze mu się przyjrzeć. Zmarszczyłam lekko brwi nie spuszczając z niego przenikliwego,badawczego wzroku.
-Hm ? - mruknęłam pod nosem,oczekując dalszej reakcji.

Draco Malfoy.

Opuściłem głowę w dół, by nie musieć dłużej patrzeć w Jej przenikliwe, błękitne oczy. A więc to Ona... Czy dobrze sie stało, ze ponownie się spotykamy, to się okaże później. Zabolał mnie jednak fakt iż dziewczyna zdawała się mnie nie poznawać.
-Przepraszam, musiałem Cię z kimś pomylić- powiedziałem, by uniknąć pytań.

Mia Luvens

Mocno się zastanawiałam,a napływ myśli miażdżył mój umysł. Dopiero teraz mnie oświeciło. Zerwałam się z miejsca na równe nogi, a moje źrenice powiększyły się około dwa razy.
-Draco. - skwitowałam zdecydowanie,unosząc lewy kącik ust ku górze.

Draco Malfoy.

Spojrzałem na twarz dziewczyny, zdziwiony tym nagłym wybuchem. Mimowolnie na mojej twarzy pojawił sie ledwo widoczny uśmiech.
-Tak.- powiedziałem cicho, patrząc na nienaturalnie piękne rysy twarzy mojej towarzyszki.

Mia Luvens

Na mojej twarzy zagościł uśmiech,czego nawet nie dałam po sobie poznać. Z kieszeni spodni wyciągnęłam papierek po cukierku i wziąwszy zamach - wycelowałam nim wprost w czoło młodego Malfoy'a. Przez moją myśl przebrnęło,że zapewne znowu mam jakieś zwidy. Na mojego pecha papierek wcale nie przeleciał przez jego ciało. Moje usta uformowały się w idealną literkę "o".
-Bardziej zdziwiłabym się widząc pingwina w kolorowym kubraczku. - wymamrotałam,próbując zmniejszyć rozmiar oczu.

Draco Malfoy.

Poczułem jak jakiś papierek boleśnie ugodził mnie w czoło. Zmarszczyłem brwi, zaskoczony tym ruchem. Powoli rozcierałem sobie zaczerwienione miejsce. Prychnąłem cicho, słysząc słowa dziewczyny.
-W takim razie cieszę sie, ze jestem lepszym okazem od pingwina.- mruknąłem.

Mia Luvens

Zabawnie przechyliwszy głowę na prawą stronę spoglądałam,jak wściekły Draco masuje dłonią czoło. Co dziwniejsze zamiast wstydu,czułam nieodpartą chęć roześmiania się.
-Właściwie z pingwina też bym się cieszyła. - wzruszyłam ramionami z zadziornym uśmiechem, po czym podeszłam do jednej z toreb,którą zaczęłam z ledwością ciągnąć po zimnej posadzce.

Gość

'weszła do pokoju wspólnego. Zobaczyła dwujkę nowych ślizgonów.'
-Witam Mia, jestem LiLien Snape. Mów mi LiLy.
'powiedziała i uśmiechnęła się.'
-co robicie? jak wam się podoba w hogwarcie ?

Draco Malfoy.

Draco przez chwilę patrzył na wysiłki jasnowłosej dziewczyny.
-Czekaj pomogę Ci.- powiedział po chwili. Podniósł jedną torbę przechylając się na lewy bok, dopiero po chwili łapiąc równowagę.
-Sadząc po fakcie iż ucieszyłabyś sie z pingwina, wnioskuję iż w tych torbach masz składane iglo.- powiedział z wysiłkiem, czerwieniejąc lekko na twarzy.
Zauważył przyjście Lily.
-O Hogwarcie... na razie... nie mogę.... zbyt wiele... powiedzieć.- wysapał, trzymając dwoma rekami torbę.

Gość

-Aha, rozumiem, a ty Mia?