Stoliki

Bellatriks Lestrange

< stoliki w głębi sali , idźcie tam>

Scott Diggory

Usiadł z książką przy stoliku, znów zaczął czytać nie mając innego zajęcia.
Uwielbiał bibliotekę, była jego ulubionym miejscem w całej szkole. Cisza i spokój.

Mia Luvens

Weszłam po cichu do biblioteki, rozglądając się na boki. I od razu ujrzałam gdzieś w oddali charakterystyczną czuprynę. Skradając się, wsunęłam dłonie do kieszeni.
-Buuu! - krzyknęłam przy okazji formując z ust zadziorny uśmieszek.

Scott Diggory

Podskoczył jak oparzony i spojrzał na dziewczynę zamykając książkę.
- Mia... - Wymamrotał po czym upewniając swój umysł, że to na pewno ona, wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.
- Fajnie, że przyszłaś...znaczy,nie myśl że mam zamiar siedzieć z Tobą w bibliotece.

Mia Luvens

Odwzajemniłam nikły uśmiech, bawiąc się swoimi palcami u rąk.
-W takowym razie, gdzie masz zamiar ze mną siedzieć ? - spytałam , lekko przechylając głowę na drugi bok.
-Byle bez kłopotów! - zastrzegłam od razu. Bowiem właśnie w jego towarzystwie popaść w tarapaty było bardzo,ale to bardzo łatwo.

Scott Diggory

- Na pewno nie posiedzimy w zakazanym lesie.
Parsknął śmiechem i od razu zatkał sobie usta dłonią. Cholera, to jest przecież biblioteka! Zamyślił się chwilę i westchnął.
- Hmy... skoro nie chcesz popaść w kłopoty to najbezpieczniejszym miejscem są chyba błonia, tam też lubie siedzieć.

Mia Luvens

-Zakazany Las... - mruknęłam pod nosem, lekko mrużąc oczy.
-Ale w jednorożcu było Ci do twarzy. - dodałam po chwili, powstrzymując chichot wydobywający się z moich ust.
-W takim razie błonia. - pokiwałam głową ciągnąc Scotta z miejsca ,po czym wolno ruszyłam przed siebie tłumacząc mu wpływ wiatrów na rytuały godowe pingwinów (:d) .

Scott Diggory

- Strasznie... - Odburknął cicho i zaczął słuchać jej intrygującej wypowiedzi idąc na błonia [ pagórkowate błonia, tam jesteśmy xD ]

Draco Malfoy.

Wszedł do biblioteki. Wyciągnął Najsilniejsze eliksiry z jednej z półek. zaczął kartkować, szukając odpowiedniej receptury.

Jane Stivenson

Weszła za Draco. Wyjęła różdżkę.
- Accio "Wszystkie Eliksiry"-mruknęła a książka wylądowała jej na kolanach. Zaczęła powoli ją kartkować.